
CSW Znaki Czasu
"Ko¶ci wszystkich ludzi"
23.09.2016 - 13.11.2016

Wystawa dedykowana Jackowi Kryszkowskiemu. Arty¶ci: Magdalena Angulska, Piotr Bujak, Jagna Ciuchta, Justyna Górowska, Piotr Grabowski, Martyna Jastrzêbska, Szymon Kobylarz, Jacek Kryszkowski, Diana Lelonek, Honorata Martin, Aleka Polis, Natalia Wi¶niewska.
Zebranie ZPAP, 11.09.1980, fot. TS 5, Jacek Kryszkowski robi na drutach flagê polsk±, w g³êbi J. S. Wojciechowski, Z. Piotrowski, materia³y prasowe CSW Znaki Czasu [zwiñ]CSW Znaki Czasu
Karolina Komasa, "Mapy. Jedyne, co jest pewne, to niepewno¶æ"
30.03.2018 - 06.05.2018
"Prace Karoliny Komasy prezentowane na wystawie MAPY. Jedyne, co jest pewne, to niepewno¶æ stanowi± jej refleksjê nad drog±, jak± stanowi ¿ycie afektowane poprzez rzeczy i zjawiska, które na niej spotykamy. Determinuj± one kierunki, jakie na tej drodze obieramy i oddzia³uj± na sposób recepcji otoczenia. Komasa od lat konsekwentnie bazuje na interakcji z odbiorc±. Po pierwsze zostawia nam decyzjê wej¶cia w tê interakcjê, po drugie, je¶li ona zajdzie, ci±g zdarzeñ bêdzie oddzia³ywa³ na fizyczn± stronê zachowañ, ale te¿ wywo³a zespó³ wra¿eñ psychicznych – brak równowagi, pewn± dozê poczucia zagro¿enia czy dyskomfort poczucia przestrzeni. Autorka operuje obiektami w przestrzeni, anektuj±c j± do gry i czyni±c j± pe³noprawnym elementem swoich prac. U¿ywa prostych ¶rodków rze¼biarskich, mniej lub bardziej surowych form wzbogaconych ruchem (rzeczywistym i tym pozornym), ciep³em, wiatrem i d¼wiêkiem. Autorka zak³ada udzia³ wielu zmys³ów w procesie do¶wiadczania prac jako historii unikalnej i zak³adaj±cej wolno¶æ co do zakresu udzia³u w niej, a co za tym idzie, ró¿nego poziomu refleksji" Wojciech Hora – kurator wystawy
[zwiñ]Galeria Sztuki Wozownia
Emilia Maryniak, "I will tell You a Tale and the Tale will be long"
06.04.2018 - 06.05.2018
Potrzeba
powagi
Karolina
Staszak
Kiedy
w 2013 roku opublikowali¶my tekst dotycz±cy pierwszego konkursu na pomnik upamiêtniaj±cy
tragediê pod Smoleñskiem (Georgi Gruew, „Potrzeba konceptualizacji symbolu. O
sztuce po katastrofie smoleñskiej”, „Arteon” 4/2013), w ¶rodowisku zawrza³o.
Podjecie tego tematu – choæ nasz autor w ogóle nie porusza³ w artykule kwestii
politycznych – okaza³o siê byæ wysoce kontrowersyjne. Dzi¶, kiedy rozstrzygniêto
drugi konkurs – konkurs na pomnik Ofiar Tragedii Smoleñskiej – i kiedy w³a¶nie
trwa realizacja wybranego projektu, zaproponowanego przez Jerzego Kalinê,
wracamy do tematu tekstem Piotra Bernatowicza zatytu³owanym „Most pamiêci”. Czy
artyku³ wzbudzi kpi±ce komentarze? Je¶li tak, oznaczaæ to bêdzie, ¿e jako spo³eczeñstwo
jeste¶my wci±¿ jeszcze bardzo niedojrzali, a jako odbiorcy sztuki nie rozumiemy
jednego z jej zadañ – upamiêtniania. Sprawa
monumentu katastrofy z 10 kwietnia 2010 roku to zdecydowanie sprawa
artystyczna, trudne zadanie koncepcyjne, ale tak¿e kwestia bardzo ludzkiej
potrzeby pamiêtania o (tragicznie) zmar³ych. Kalina, jeden z ciekawszych wspó³czesnych
polskich artystów, podszed³ do zadania z du¿ym wyczuciem. Inaczej ni¿ Jeff
Koons, który po raz kolejny szokuje, tym razem propozycj± pomnika maj±cego
rzekomo uczciæ pamiêæ ofiar ataków terrorystycznych, jakie mia³y miejsce w Pary¿u.
Plan wzniesienia monumentu, który mia³by przedstawiaæ d³oñ dzier¿±c± bukiet
jakby balonowych tulipanów, zosta³ odebrany przez czê¶æ krytyków jako kpina z
tragedii – o kontrowersjach wokó³ projektu pisze dla nas Wojciech Delikta w tek¶cie
„Kwiatki do ko¿ucha”. Wiele wskazuje na to, ¿e Amerykanin prawdopodobnie
próbuje podbudowaæ swoje finanse oraz umocniæ swoj± pozycjê. Szkoda, ¿e w tej
potrzebie eksponowania siebie zabrak³o mu odrobiny ludzkiej wra¿liwo¶ci. Wra¿liwo¶æ
na drugiego cz³owieka to nie jest cecha oczywista w¶ród artystów wspó³czesnych,
którzy lubi± szokowaæ, testuj±c granice wytrzyma³o¶ci widzów. Podejmujê ten w±tek
w tek¶cie „Dwa kryzysy”, w którym zastanawiam siê zarówno nad rzekomym kryzysem
tradycyjnych mediów – chyba jednak wytwarzanym przez dyskurs, jak i nad
kryzysowym obrazem cz³owieka, jaki mo¿na zrekonstruowaæ na podstawie prac
artystów uznanych i promowanych przez instytucje. Obraz ten jest niepe³ny. My¶lê,
¿e w instytucjonalnym ¶wiecie sztuki, obok chronicznego braku umiejêtnie
zorganizowanej formy, w³a¶nie ten zredukowany, nieprawdziwy obraz cz³owieka
jest najbardziej zasmucaj±cy. Jakiego
rodzaju refleksji nad cz³owiekiem i sztuk± brakuje mi w polskiej krytyce
artystycznej? Odpowiadaj±c na to pytanie, po prostu zapraszam do lektury tekstu
Tomasza Bi³ki pt. „B³ogos³awiona noc”. Nigdy wcze¶niej nie publikowali¶my na ³amach
„Arteonu” takiego komentarza. Spróbujmy otworzyæ siê na nowe.
Ok³adka: Grzegorz Gwiazda, „Stoj±cy inaczej”, ¿ywica akrylowa, 150 cm, , dziêki uprzejmo¶ci artysty